• 1. Recepta na kapitalizm jet tylko jedna, czyli rewolucja, jako że nie ma czegoś takiego jak niekonfliktowe przekazywanie władzy. Niekonfliktowo zmieniają się bowiem tylko przedstawiciele władzy, ale prawdziwa zmiana władzy zachodzi tylko w wyniku rewolucji – patrz teoria władzy V. Pareto.

    Znalezione obrazy dla zapytania dobrobyt społeczny

    2. A aby rewolucja była udana, to musi ja poprzedzić zmiana, ale nie w sposobie myślenia, a w technologii wytarzania (tu z kolei Marx). Tak samo jak postęp w rolnictwie (głównie wykorzystanie w nim narzędzi, nawozów i zwierząt) doprowadził do upadku niewolnictwa a postęp w rzemiośle i przemyśle (mechanizacja) do upadku feudalizmu, tak samo obecny postęp w przemyśle (automatyzacja, a szczególnie robotyzacja i komputeryzacja) doprowadzić musi do upadku kapitalizmu, jako że dochód kapitalisty pochodzi tylko i wyłącznie z wyzysku pracownika najemnego klimatyzacja Warszawa , ale jeśli wszystko będą już niedługo wytwarzane przez maszyny, to zniknie wyzysk pracownika najemnego a wraz z nim zniknie zysk, a wraz z zyskiem i wyzyskiem zniknie też kapitalizm.

    3. Dziwie się tylko, że żaden z uznanych akademickich ekonomistów jeszcze na to nie wpadł. A może wpadł, ale zabroniono mu to ogłosić pod karą pozbawienia stanowisk i pozbawienie dostępu do liczących się publikacji. A pamiętajmy, że w nauce, a tym szczególnie w ekonomii, rządzi na świecie od lat mafia profesorska, złożona z profesorów z najwyżej klasyfikowanych uniwersytetów (takich jak np. Harvard czy Oxbridge), która nie dopuszcza do stanowisk i publikacji w liczących się pismach naukowych osób, głoszących inne poglądy niż obowiązująca dziś na uniwersytetach neoklasyczno-monetarna ortodoksja. Przypomina to stosunki panujące na uniwersytetach w średniowieczu, kiedy też każdy, kto głosił nieortodoksyjne poglądy był potępiany a nawet i palony na stosie. Dziś, co prawda, nie pali się na stosie nieortodoksyjnych ekonomistów, ale pozbawia się ich pracy i możliwości publikacji, czyli innymi słowy skazuje się ich na śmierć zawodową. Ale takie praktyki nie uratują przecież kapitalizmu, taki samo jak dawniej palenie na stosie uczonych nie uratowało ani feudalizmu, ani też scholastyki, panującej na średniowiecznych uniwersytetach, przed kompromitacją i klęską. Prezentujesz podejście, które w medycynie nazywa się redukcjonistycznym a tymczasem potrzebne jest podejście holistyczne.

    Niedawno była dyskusja na temat, że metody ekonometryczne się nie sprawdzają gdyż na wiele decyzji wpływają elementy irracjonalne, których nie sposób matematycznie zamodelować. Bardziej do wyjaśnienia ich nadają się metody z dziedziny psychologi.

    Człowiek to nie robot, którego można zaprogramować wg takiego czy innego algorytmu.

     mnie przekonuje – zgadzam się z nim.

    Piszesz – „dochód kapitalisty pochodzi tylko i wyłącznie z wyzysku pracownika najemnego, ale jeśli wszystko będą już niedługo wytwarzane przez maszyny, to zniknie wyzysk pracownika najemnego a wraz z nim zniknie zysk, a wraz z zyskiem i wyzyskiem zniknie też kapitalizm.”

    Nie do końca prawda – żeby mieć zyski to nie wystarczy produkt wyprodukować – trzeba go jeszcze sprzedać a tak naprawdę to wymienić na inne produkty. Nieszczęściem tego świata stało się to, iż tę wymianę zastąpiło sprzedawanie i kupowanie za pieniądze. Już teraz nie musisz oferować czegoś co sam wytwarzasz ( produkt czy usługę ) – wystarczy , że masz pieniądze.


    votre commentaire
  • Zjednoczona Europa, jak sama nazwa wskazuje, w założeniu ma jednoczyć Europejczyków. Ludzi połączonych pewnym wspólnym dziedzictwem kulturowym i wynikającymi zeń regułami życia społecznego. Europejczyków - nie Arabów, Afrykańczyków, Turków, Afgańczyków, Pakistańczyków itd itp. I śmiem twierdzić, że na ewentualnej przyszłej wygranej ludzi, którzy w pierwszym rzędzie zatroszczą się faktycznie o dobro Europy, a nie będą próbowali zainstalować w niej cały trzeci świat, to Unia Europejska będzie mogła tylko zyskać. Trzeba najpierw ogarnąć własne problemy we własnym domu, żeby móc być jakkolwiek skutecznym i wiarygodnym angażując się w rozwiązywanie cudzych. Wszyscy ci w Europie, którzy widzą bezsens przyjmowania tłumów imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zwłaszcza proweniencji muzułmańskiej, w świetle tego, co się działo w tym roku, są po prostu ludźmi rozsądnymi, rozumnymi i odpowiedzialnymi za innych.

    Tacy natomiast, jak Merkelowa w Niemczech to grupa oderwanych od rzeczywistości, nieodpowiedzialnych oszołomów. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że z oszołomami i zwolennikami oszołomów nie ma dyskusji, Dlatego oszołom musi się sięgać po cenzurę, bo w przeciwnym razie nie byłby w stan ie obronić swojego stanowiska. Ujednolicanie myślenia w skali społecznej jest warunkiem koniecznym, żeby oszołomy mogły istnieć i występować publicznie ze swoimi absurdalnymi tezami. W normalnym społeczeństwie demokratycznym, bez cenzury i bez nazywania przeciwników faszystami, oszołom natychmiast zostałby obśmiany i zdeprecjonowany. A tak, to pseudoelity europejskie budują nam komunizm w najlepsze, a usłużni publicyści im w tym dzielnie pomagają. Pani Merkel nie jest w stanie rozwiązać jakiegokolwiek problemu Niemiec: ani z bezrobociem, ani mieszkaniowego, ani z pogarszającym się standardem życia większości Niemców ani też z ostatnią falą terroryzmu, którą ona sama przecież wywołała otwierając granice Niemiec i wpuszczając tym samym do siebie tysiące potencjalnych i nie tylko potencjalnych terrorystów. Stąd też powinniśmy przynajmniej przywrócić kontrolę paszportową na granicy z Niemcami, jako że ponieważ Niemcy od ponad roku nie kontrolują swoich granic, to my musimy kontrolować granicę z nimi. Dla mnie życie i zdrowie Polaków jest bowiem bezcenne i uważam więc, że powinniśmy robić wszystko, aby je chronić.


    votre commentaire
  •  nie mamy pewności, że w tych tysiącach syryjskich imigrantów sprowadzonych ostatnio do Niemiec przez Panią Merkel nie ma ani jednego zawodowego terrorysty, który przybył do Europy z zamiarem dokonania ataku terrorystycznego czy też utworzenia tamże organizacji terrorystycznej. Przecież tacy zawodowcy są zazwyczaj doskonale zamaskowani, nie mają oni „konta” w kartotekach policyjnych i podają się najczęściej za biznesmenów, jako że w ich przypadku najtrudniej jest stwierdzić źródła ich dochodów i majątku. To, czy Merkel straci poparcie jest już chyba sprawą drugorzędną, bo mleko się wylało. Ta zbrodnia w Berlinie jest tylko jakimś upiornym uwieńczeniem (niestety, zapewne nie ostatnim) sytuacji, w jakiej znalazł się ten kraj. Jeden z moich ulubionych komentatorów niemieckich Henryk Broder - Żyd z pochodzenia, więc jemu wolno napisać więcej, niż Niemcom - napisał w zeszłorocznym apogeum imigracji, że jeśli przyjmujemy wyznawców islamu, to przyjmujemy również wszystkie ich prawa i obyczaje, a więc "honorowe" morderstwa, małżeństwa dzieci, klanowy wymiar sprawiedliwości, stosunek do miejscowych "niewiernych", instrumentalne traktowanie kobiet, itd. 

    Niemcy w wyniku tej fali imigracji już się zmieniły, zmieniają się obyczaje i zanika powoli serdeczny stosunek do obcych. Kobiety już się raczej nie pokazują samotnie wieczorem na mniej uczęszczanych ulicach, nie mówiąc o parkach czy ścieżkach do biegania. Mówiąc słowami Brodera Niemcy się już "libanizują". 

    Merkel może się jeszcze obroni, wszak wyniosła z FDJ dobrą szkołę walki politycznej. Ale problem, do którego ona się walnie przyczyniła będzie tylko narastał i - niestety - dawał coraz większą pożywkę dla nacjonalistów. Wychylenie się wahadła to nie tylko fizyczne zjawisko. W nastrojach społecznych występuje też.Po każdym ataku terrorystycznym ten sam komentarz. Skrajna prawica, która "wykorzystuje" te tragiczne wydarzenia do swoich celów. Jakby komentarze internetowe były gorszą rzeczą niż realna tragedia niewinnych osób... A swoja drogą co to właściwie znaczy "wykorzystuje" w polityce? Żądania zmiany polityki emigracyjnej, a to jest główne, jeśli nie jedyne paliwo skrajnej prawicy, są jak najbardziej legalne i moim zdaniem słuszne. Można się z nimi oczywiście nie zgadzać i przekonywać że tych kilka krajów zachodniej Europy, do których zmierzają kolejne(chwilowo zatrzymane w Turcji) miliony uchodźców nie ma innego wyjścia i musi przyjmować emigrantów bez względu na negatywne konsekwencje jakie to powoduje. Można i tak... 

    Ostatecznie to wyborcy zadecydują, która opcja zwycięży... 

    Najgorsze jest to, że jeśli "stare partie" nie pójdą w czas po rozum do głowy i nie zmienią radykalnie polityki emigracyjnej,co byłoby po prostu najlepszym rozwiązaniem to zafundujemy sobie wszyscy w Europie jeszcze więcej Trumpów, Kaczyńskich i Orbanów. Lekceważenie nastrojów społecznych jest w demokracji po prostu głupie. Kanclerz Merkel zareagowała na nie zbyt słabo i zbyt późno, ale na swoje szczęście, ze względów historycznych skrajna prawica ma w Niemczech raczej minimalne szanse na zdobycie jakichkolwiek wpływów politycznych. Inne państwa nie mają już tych kompleksów i prawdopodobnie wybiorą sobie w najbliższym czasie różnych "kontrowersyjnych" polityków, a sama Merkel nie "uratuje świata". Sukcesem będzie jeśli rozwiąże problemy które sama wcześniej wywołała...

    Znalezione obrazy dla zapytania aleppo

    Nie dziwie się więc, że władze Polski nie są tu aż tak lekkomyślne i nieprofesjonalne jak na przykład władze Niemiec, które dla zdobycia paru głosów, narażają bezpieczeństwo milionów i przyszłość nie tylko Niemiec, ale także i całej Europy. W twej sytuacji brak kontroli paszportowej na granicy z Niemcami jest w obecnej sytuacji wręcz zaproszeniem dla terrorystów, aby nas odwiedzili i zostawili u nas po sobie jakąś „pamiątkę”.


    votre commentaire


    Suivre le flux RSS des articles de cette rubrique
    Suivre le flux RSS des commentaires de cette rubrique