• W tym przypadku kompetencje kontrolne do zbadania sprawy posiada minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego. Sytuacja, w której uczelnia prowadzi rekrutację na kierunek, który zgodnie z prawem nie może jeszcze funkcjonować, musi budzić zaniepokojenie. Może to bowiem oznaczać próbę obchodzenia przepisów albo prowadzić do szkody po stronie samych studentówNowy rząd powinien kompleksowo przyjrzeć się obowiązującym regulacjom i być może zlecić doraźną kontrolę tego, czy na gruncie nowych przepisów regulujących funkcjonowanie uczelni nie dochodzi do nadużyć o charakterze systemowym. Na pewno ujawnienie tzw. afery wizowej sprawia, że należy dokładniej przyjrzeć się wszystkim innym procesom wydawania obcokrajowcom wiz do Polski -

    niezły patent

    Wiceminister podkreśla, że warto sprawdzić, czy zapisywanie się na studia w Polsce nie jest prostym i tanim sposobem na legalizację pobytu w Unii Europejskiej.

    - Mogę sobie wyobrazić sytuację, w której młody człowiek przybywający z Afryki czy z Azji aplikuje na studia w Polsce. Po uzyskaniu wizy rezygnuje z nauki i idzie do pracy jako kurier czy taksówkarz. Zastrzegam, że nie mam dowodów na takie praktyki, ale jeśli uczelnie otwierają kierunki adresowane do obcokrajowców, to z całą pewnością należy to zweryfikować - zauważa wiceminister rozwoju.

    Krystyna Szumilas z kolei podkreśla, że w toku wyjaśniania tzw. afery wizowej trzeba poświęcić uwagę także działalności ambasad i placówek konsularnych w zakresie przyznawania wiz studenckich. Zdaniem przewodniczącej sejmowej komisji potrzebna tu będzie współpraca pomiędzy resortami nauki i spraw zagranicznych.

    Szumilas dodaje, że uczelnie wyższe powinny raportować, że studenci, którzy formalnie przyjechali na studia, nie pojawili się na uczelni lub porzucili studia.że wizy studenckie z pewnością stanowią https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-lomianki-2/  istotny element w kontekście kwestii związanych z legalizacją pobytu obcokrajowców na terytorium Polski i mogą być przedmiotem zainteresowania komisji.

    Poseł jednocześnie przyznaje, że na tym etapie prac - komisja raptem się ukonstytuowała - trudno mówić o jakichkolwiek wnioskach, a tym bardziej o rekomendacjach.1. Na jakiej podstawie UNS jesienią 2022 r. prowadziła rekrutację na studia na kierunek zarządzanie w Warszawie na rok akademicki 2022/23, skoro uczelnia nie posiadała jeszcze pozytywnej opinii PKA?

     

    Odpowiedź: W roku akademickim 2022/23 nie prowadzono rekrutacji na kierunek Zarządzanie – studia I i II stopnia w Filii UNS Warszawa. Informacja udostępniona na stronie internetowej miała jedynie charakter wstępny. Ze względu na długi proces procedowania wniosku o nadanie uprawnień, ograniczyliśmy przekazywanie informacji o przygotowaniach do studiowania na tych kierunkach głównie do naszych zagranicznych partnerów.

     

    2. Ilu studentów z zagranicy zrekrutowano na studia w warszawskiej filii UNS i na jakie kierunki?

    Odpowiedź: Informujemy, że aktualnie przyjmujemy studentów zagranicznych na kierunek zarządzanie – studia I i II stopnia. Istnieje również możliwość składania aplikacji na studia podyplomowe oraz udziału w kursach przygotowawczych, tzw. preparatory course. Obecnie na studiach I i II stopnia na kierunku zarządzanie w filii Warszawa uczęszcza 33 studentów.

    3. Czy część studentów, która miała studiować w filii w Warszawie, była przenoszona na studia do innych filii?

    Odpowiedź: Każdy student przyjęty do naszej uczelni ma pełne prawo wyboru kierunku studiów spośród aktualnej oferty uczelni. Zgodnie z regulaminem studiów, ma również możliwość   przepychanie kanalizacji Warszawa przeniesienia się na inny kierunek według swoich preferencji.

    4. Jak duży odsetek studentów zagranicznych, którzy przyjechali na studia, "zniknął" (przestał się pojawiać na zajęciach) przed ukończeniem studiów?

    Odpowiedź: Proces kształcenia na studiach jest w trakcie realizacji. Studenci, którzy ewentualnie nie zaliczą pierwszego roku studiów, zgodnie z obowiązującym regulaminem studiów, zostaną usunięci z listy studentów, a fakt przerwania studiów zostanie zgłoszony do odpowiednich organów.

    5. Jakie relacje wiążą pan Czy panowie się znają, jeśli tak - czy tylko zawodowo, czy też prywatnie?

    Odpowiedź: Wspominani panowie nie są ze sobą związani. Jedynym elementem, który ich łączy, jest oficjalne zdjęcie wykonane w MEiN podczas wizyty rektora w ministerstwie.

    - Być może warto rozważyć zwiększenie transparentności i wymiany informacji w procesie przyznawania wiz studenckich poprzez zacieśnienie bezpośredniej współpracy poszczególnych uczelni z konsulatami, co zmniejszyłoby ryzyko ewentualnych nieprawidłowości - zauważa poseł Milewski.

    - Trzeba usprawniać system, ale nie powinno to prowadzić do całkowitego blokowania przyjazdu zagranicznych studentów. Wiele uczelni sygnalizowało, że w ostatnich latach kłopotem było nie tylko to, że do Polski przyjeżdżały osoby nadużywające systemu, lecz także to, że ambitne młode osoby, które zostały sprawdzone przez uczelnie, w tym dobrze zapowiadający się naukowcy, nie mogli otrzymać wizy uprawniającej do przyjazdu, a otrzymywali je naciągacze


    votre commentaire
  • Studenci jednak do Polski przyjechali. Kilkanaście osób - z Turcji oraz państw afrykańskich i azjatyckich. Wszyscy otrzymali wizy studenckie w placówkach konsularnych. Nic nie wzbudziło też podejrzeń Straży Granicznej, która prowadziła konsultacje wizowe.

    Studentów, którzy przyjechali do Polski, można ogólnie podzielić na dwie grupy. Jednahttps://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-mokotow/   młodzi ludzie, którzy naprawdę chcieli studiować zarządzanie i uznali to za przepustkę do lepszego świata.Straż Graniczna potwierdziła jednak, że konsultacje wizowe, które się odbywały, dotyczyły studiów w Warszawie na kierunku zarządzanie.

    otwarty świat

    O tym, że mieli studiować zarządzanie, przekonani byli też sami studenci, którzy przyjechali do Polski.

    Na pytanie, jaki odsetek studentów zagranicznych "zniknął", rektor Domżał odpowiada, że "proces kształcenia na studiach jest w trakcie realizacji" a "studenci, którzy ewentualnie nie zaliczą pierwszego roku studiów, zgodnie z obowiązującym Regulaminem Studiów, zostaną usunięci z listy studentów, a fakt przerwania studiów zostanie zgłoszony do odpowiednich organów".

    Jednocześnie na pytanie, czy UNS w Łodzi dostrzega potrzebę uszczelniania procesu przyjmowania studentów z zagranicy na studia z powodu fikcyjnej chęci podejmowania studiów i ryzyka nadużyć, rektor odpowiada, że uczelnia "zgadza się w pełni z oceną dotyczącą konieczności uszczelnienia procesu wizowego". Ale jednocześnie, że już teraz procedury dla kandydatów na studia są dość rygorystyczne.

    Druga: ludzie, którzy chcieli legalnie wjechać na terytorium Unii Europejskiej. Znikali, gdy tylko załatwili formalności i odebrali legitymację studencką.

    - Z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa zapewne ta druga grupa jest istotniejsza, ale niesamowity wstyd był wobec tych, którzy naprawdę chcieli studiować. Dziewczyna z Zimbabwe po kilku spotkaniach w użyczonym przez uczelnię biurze w Warszawie, podczas których nie było żadnych zajęć poza uśmiechaniem się do siebie i opowiadaniem, że "Warsaw is a beautiful city", zaczęła dopytywać, kiedy zaczną się studia - słyszymy od jednej z dobrze zorientowanych osób.Dla jasności: dziś filia w Warszawie naprawdę już jest. Uczelnia wynajmuje pomieszczenie lub pomieszczenia w jednym z budynków w okolicach centrum Warszawy. Gdy poszliśmy je obejrzeć, było akurat zamknięte – spotkany nieopodal sprzątacz poinformował nas, że "chyba jest coś takiego".

    Studenci "zniknęli", rektor  udrażnianie kanalizacji Mokotów   odpowiada

    Zadaliśmy szereg pytań UNS w Łodzi . W tym to najważniejsze: na jakiej podstawie uczelnia jesienią 2022 r. prowadziła rekrutację na studia na kierunek zarządzanie w Warszawie na rok akademicki 2022/23, skoro nie posiadała wówczas pozytywnej opinii PKA?

    W odpowiedzi przekazanej nam przez samego rektora, poinformowano nas, że uczelnia nie prowadziła w roku akademickim 2022/2023 rekrutacji na ten kierunek:

    "Informacja udostępniona na stronie internetowej miała jedynie charakter wstępny. Ze względu na długi proces procedowania wniosku o nadanie uprawnień, ograniczyliśmy przekazywanie informacji o przygotowaniach do studiowania na tych kierunkach głównie do naszych zagranicznych partnerów".

    Nasz rozmówca opowiada, że wszystko opierało się na rektorze z teczką (był nim już wtedy Piotr Domżał), który przyjeżdżał co pewien czas do Warszawy na spotkanie ze studentami.


    votre commentaire
  • Cała sprawa ośmiesza system przyznawania wiz studenckich i stanowi odprysk tzw. afery wizowej - uważają politycy, z którymi rozmawiała Wirtualna Polska. To dlatego, że renomowane uniwersytety mają trudności ze ściągnięciem zaufanych młodych naukowców z państw afrykańskich i azjatyckich, a równocześnie nasze wizy bez kłopotu otrzymali ludzie, którzy przyjechali do Polski na nieistniejące studiaUczelnia Nauk Społecznych powstała w 2013 r. w Łodzi. Przez wiele lat jej rektorem była dr hab. publikował tekst o tzw. aferze dyplomowej.

    niby studia

    Portal poinformował, że gdańska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie handlu podrabianymi dyplomami. Główny podejrzany - kanclerz Zbigniew D. - przyznał się do winy. W jego telefonie śledczy odnaleźli korespondencję ze znanymi piłkarzami i członkami ich rodzin.

    Onet podał, że z zabezpieczonych materiałów wynika, że kanclerz miał przygotowany dyplom magisterski dla Roberta Lewandowskiego. Proponował także piłkarzowi i jego żonie uzyskanie dyplomu MBA bez uczestnictwa w zajęciach.

    Portal pisał również: "W materiałach śledztwa są zdjęcia świadectwa maturalnego dla napastnika reprezentacji narodowej Arkadiusza Milika, rozmowy o dyplomach dla rodziny byłego reprezentanta Polski Piotra Świerczewskiego oraz kopia licencjatu dla pomocnika reprezentacji Jacka Góralskiego, który w dniu meczu polskiej kadry miał bronić dyplom z teologii adwentystycznej"..Faktycznie nie zostawiło. Po zmianie władz uczelni, 6 września 2022 r., otrzymał w siedzibie Ministerstwa Edukacji i Nauki medal Komisji Edukacji Narodowej od wiceministra nauki Tomasza Rzymkowskiego.

    Śledztwo dotyczące Zbigniewa D. trwa do dziś.Wiadomo za to, że kanclerz Zbigniew D. miał ambitne plany na rozwój Uczelni Nauk Społecznych. Dotarliśmy do dwojga świadków, którzy potwierdzili, że to właśnie Zbigniew D. postanowił rozszerzyć zakres działania uczelni na Warszawę. Następnie informował, że sprawami zajmie się już Piotr Domżał.

    Pierwotnie w Warszawie miały być tylko studia podyplomowe. Ostatecznie postanowiono otworzyć w niej filię, na której zarządzanie mogliby studiować obcokrajowcy. Głównie z Afryki i Azji.

    Uczelnia Nauk Społecznych zaczęła więc rekrutację na rok akademicki 2022/2023. Ogłoszenia, poprzez pośredników, trafiły również za granicę. Wynika z nich, że zrekrutowani mieli studiować zarządzanie w filii w Warszawie.

    "Do chwili obecnej zgromadzono obszerny materiał dowodowy, w tym kilka opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego i dokumentów. Między innymi wnioski z tych opinii dały podstawę na przedstawienie zarzutów ustalonym osobom, w tym podejrzanemu Zbigniewowi D. który aktualnie pozostaje pod zarzutem popełnienia łącznie 46 czynów z art. 270 par. 1 k.k. w zw. z art. 65 par. 1 k.k. w zw. z art. 11 par. 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k." - informuje Wirtualną Polskę Grażyna Wawryniuk, prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

     

    Mówiąc najprościej - zdaniem śledczych Zbigniew D. podrobił 46 dokumentów, czyniąc z tego stałe źródło dochodu lub działając w zorganizowanej grupie.


    votre commentaire
  • prezydent RP powinien respektować wyroki sądów i nie może wyręczać sądu z orzekania o winie a kaminski to skazaniec z oskarżenia publicznego, zwykły więzień, który zamiast "wcinać" posiłki łychą ubzdurał sobie, że jest więźniem politycznym i będzie głodował, wstydziłby się tych wszystkich chorych, którzy nie mają wyboru i muszą być odżywiani przez sondę. Za chwilę obudzicie się ludzie w reżymie jak na Białorusi. Czy ponowne oszukiwanie ludzi to nie jest sfałszowanie wyborów?

    Wracamy do stylu polityki sprzed 12 lat, gdzie nie było ważne so się mówi, ale jak i ile się mówi. Obecnie rządzący naobiecywali i .. nic. Nawet nie próbują czegokolwiek zrobić w gospodarce. Jedynie znowu aborcja, religia, pigułki itp. Piszcie tu te bzdury, ale pamiętajcie, że tak właśnie ginie wolność ...  mają haki na wszystkich pisowców, więc dlatego będą ich bronić bez względu na cenę polityczną. Sam fakt że Dworczyk i Morawiecki mailowali z  https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-w-piasecznie/  prywatnych skrzynek w obawie prze podsłuchami swoich kolegów o tym świadczy. Może pora blokawać regularnie miasta. Ta tuskowa pacynka ze wsi robiła to mając kilka traktorów a tu kilka milionów ludzi, którzy mogą regularnie przechodzić przez ulicę i jeżdzić samochodami przez ronda dookoła. W stosunku do tego pana, nie należy używać zaszczytnego tytułu: PREZYDENT Nie zasługuje na to, zniszczył autorytet i powagę tego urzędu, a swoimi decyzjami niszczył i niszczy polską praworządnośc. Mam nadzieje, że odpowie karnie za swoje czyny. Wszystkie akta w sprawie tych dwóch typów powinny zostać odtajnione, niech ciemny naród się dowie,czego dopuszczali się ich idole, ilu ludzi znajduje szczyczyli w imię własnego politycznego interesu. Tak postępują tylko bezwzględni bandyci, pozbawieni uczuć wyższych socjopaci. To niebezpieczne kreatury , które nigdy nie powinny zajmować stanowisk umożliwiających im realizowanie ich zboczonych czynów . Zło w czystej postaci. Mam nadzieję że już niedługo wszyscy sędziowie z Justiti oraz ci podważający i interpretujący sobie prawo łaski jak chcą mimo iż jest bardzo jasno opisane w konstytucji wyjadą na taczkach . Wszyscy won  który jest podejrzany o sprzeniewierzenie się Konstytucji bardzo mocno utożsamia się ze środowiskiem przestępczym w PiS. To są jego kamraci. Inna sprawa, że mentalnie nie dorósł do urzędu prezydenta. On nie ma pojęcia co oznacza być Prezydentem. Wpierw niech wyjaśnia co się stało z Lepperem .To wyjaśniło by wiele spraw zaistniałych przed jego śmiercią.Byl podobno twardym facetem nie skorym do odbierania sobie życia.Odszedl bez powodu ,ot tak sobie? Ja myślę, że Duda doskonale wie, że za kilka miesięcy już prezydentem nie będzie bo nie może chociażby nawet chciał. Ale nie dopuszcza do siebie wiadomości, że za to co robił i robi będzie sądzony i zapewne skazany. Wtedy nikt go już nie ułaskawi. Posypie się mu rodzina. I zostanie nawet po wyjściu z więzienia przestępcą. Wstyd na cały świat. Były prezydent Polski skazany i siedzi .Po wyjściu tylko się powiesić, wszędzie będzie spalony ,będzie siedział w tym swoim domku sam a podobni mu będą go odwiedzać i pocieszać. Silne państwo musi mieć możliwość usuwania ze stanowisk nienadających się urzędników. Odnosi się to również do sędziów...." - Czy to Poseł z Drabinki Srebrny Deweloper z Żoliborza J.K.? Nie to Herr Joseph Goebbels!

    "Po dojściu nazistów do władzy w Niemczech w roku 1933, system sądowniczy był stopniowo przekształcany w celu efektywniejszego zwalczania wrogów ustroju. Miało to miejsce głównie dzięki uchwalaniu przez Reichstag ustaw wyjątkowych. Początkowo orzekaniem zajmowały się sądy powszechne, jednak szybko zostały one uznane za niedostatecznie elastyczne w eliminowaniu przeciwników politycznych. Ustawa z 21 lutego 1933 r. która wprowadziła nowe sądy specjalne (Sondergericht) dla rejonu każdego wyższego sądu krajowego Niemiec – tym razem jako stałe organy – umożliwiła szybsze i szersze stosowanie represji politycznych przez reżim narodowosocjalistyczny. Nowe sądy były na tyle efektywne, że ich liczba szybko rosła. Początkowo było 26 sądów specjalnych, z czasem ich liczba wzrosła do 74. Sędziowie wybierani byli spośród osób zaakceptowanych lub też zgłoszonych przez partię."

     


    votre commentaire
  • Jak oceniał, prezydent Duda lekceważąco podszedł do sprawy wyroków, jakie padły wobec Kamińskiego i Wąsika.

    Zdaniem prof. Zolla prezydent atakował przy tym ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. - To zachowania niszczące kulturę prawną w społeczeństwie. To bardzo poważny grzech głowy państwa, jeżeli w ten sposób kształtuje poziom kultury prawnej w społeczeństwie. W wypowiedzi prezydenta było wiele nieprawdy. Nie wyrażono za co zostali skazani Właśnie. Jak uczyć młodzież , że prawo znaczy prawo ? Jaka przyszłość czeka taki kraj bezprawia, gdzie przestępcę nazywa się bohaterem? Tego nawet nie da się komentować.

    W sprawie występował agent udający biznesmena oferującego pieniądze za korzystną decyzję. Aby uwiarygodnić prowokację, CBA sfałszowało urzędowe pisma, fabrykując dokumentację o tym, że na Mazurach jest cenna ziemia do odrolnienia.doprowadzuił do klęski w Polsce. Jak można przestepców skazanych przez są nazwać bohaterami? więźniami politycznymi? czyszczenie kanalizacji Warszawa  Przecież oni nie walczyli z władzą bo by to oznaczało,że walczyli 

    Sądy dwukrotnie uznały, że fałszowanie dokumentów i przygotowywanie prowokacji było przekroczeniem uprawnień przez kierujących CBA: Kamińskiego, Wąsika i dwóch oficerów. Wcześniej nie udowodnili oni, że choćby jedna działka została odrolniona za łapówkę. Mimo to podsłuchiwali będącego wicepremierem Leppera, jego współpracowników, a nawet przypadkowe osoby. W toku śledztwa biegli oceniali, że służby nie mogą oferować łapówki i organizować w ten sposób "testów na predyspozycje przestępcze".Informacje z 2019 r. w TVN 24 Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec warszawskiej sędzi Anny Bator-Ciesielskiej. Przedstawił jej pięć zarzutów. W moim przekonaniu, tego rodzaju działania sędzi Bator-Ciesielskiej stanowiły rażące naruszenie konstytucyjnej zasady trójpodziału władz i zasady legalizmu, a w dalszej kolejności stanowiły o kwestionowaniu ustawowego prawa Ministra Sprawiedliwości do delegowania sędziego do sądu wyższej instancji" - ocenił sędzia Radzik. Jak dodał "pozbawione faktycznych i prawnych podstaw działania sędzi, stanowiły wyraz anarchizowania państwa". Działania Wąsika i Kamińskiego nie wyszły poza procedury powszechnie stosowane w służbach w celu złapania przestępców . Wyrok był ewidentnie wyrokiem politycznym A przede wszystkim jak to możliwe że skazano osoby chronione immunitetem poselskim. Artykuł 105 Konstytucji ie działa w stosunku do posłów

    Prezydent ani słowem nie odniósł się do sedna wyroku. WP opisała szczegółowo jawną część sprawy. W 2007 roku odbyła się nieudana prowokacja CBA, w której finale wicepremier Andrzej Lepper miałby przyjąć walizkę z 2,7 mln zł za decyzję o tzw. odrolnieniu ziemi.


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires